chodzi. Zrobiłam to w tajemnicy, bo wiedziałam, że
nie pochwalisz mojego pomysłu. - I słusznie przypuszczałaś - burknął. - Na Boga, Victorio! - Na moment głos uwiązł mu w krtani. - Mogła ci się stać krzywda. - Byliśmy w miejscu publicznym. W każdym razie usiłował mnie przekonać, że romansujesz z Sophie L'Anjou, i dlatego ja powinnam mieć romans z nim. Sinclair zerwał się z sofy i podszedł do okna. - I jak brzmiała twoja odpowiedź? Rzuciła na niego spojrzenie z ukosa. - Spytałam go, dlaczego radzi, żebym cię unikała. Odparł, że najprawdopodobniej zabiłeś brata i że to wielka szkoda, bo Thomas Grafton zawsze miał zapas dobrej brandy. Dodał, że moglibyśmy Kalkulator składek ZUS - Fundusz emerytalny - Kalkulatory na INFOR.pl zmusić cię do finansowania naszego romansu, szantażując oskarżeniem o morderstwo. - Zbliżyła się do niego wolno. - Nie wiem, jak cię przekonać, Sinclairze, ale to nie Marley zastrzelił twojego brata. Jest zbyt leniwy, wygodny i niezdolny do głębszych emocji. Przez długą chwilę mierzył ją wzrokiem. - Dowody nadal wskazują na niego. - Czyje dowody? Kingsfelda? - Nie tylko. Po co pojechałaś do lady Stanton? trybunał w Hadze - Bo kiedy wróciłam, nie było cię w domu, a nie dawała mi spokoju myśl, że odwiedziłeś Astina Hovartha i grozi ci niebezpieczeństwo. Twoi koledzy powiedzieli mi, że w ogóle się u nich nie zjawiłeś. - Wybierałem się do nich, lecz najpierw postanowiłem złożyć wizytę Astinowi i z rezultacie przez cały dzień uganiałem się za nim po Londynie. - Po co? - Bo chciałem, żeby mi pokazał resztę dokumentu, nad którym pracowali z Thomasem. - Wierzysz mi - wyszeptała Victoria. Ulga malująca się w jej oczach całkiem go rozbroiła. - Trzeba sprawdzić każdy trop. Gdy nie mogłem znaleźć Hovartha, wstąpiłem do Kilcairna. On nie przypomina sobie, żeby zgłoszono w parlamencie projekt taki jak ten, który znalazłaś w gabinecie Thomasa. - Co to znaczy? - To znaczy, że być może trafiłaś na właściwy ślad. Lecz nadal nie wiadomo, kto pociągnął za spust. Motyw Marleya znam, natomiast o pobudkach Kingsfelda nie mam pojęcia. - Zamknął oczy. - Ale się dowiem. Victoria objęła męża i przytuliła twarz do jego piersi. - Tak czy inaczej jesteś już blisko celu - szepnęła. Baza kalkulatorów - kalkulator VAT, wynagrodzeń, brutto netto - INFOR.pl - Tylko proszę, bądź ostrożny. - Ty również. Żadnych więcej spotkań z Marleyem. - Dobrze, ale ty przestań wysyłać Romana, żeby mnie szpiegował. - W porządku. Będzie musiał przydzielić to zadanie Wally'emu, póki wszystko się nie skończy. Otoczył żonę ramionami. - Na kogo wrzeszczałeś? - zapytała. - Na Romana i Milo. Kazałem im się zaprzyjaźnić